26 Desery

Kulki orzechowe według przepisu z 1892 r.

kulki orzechowe

Są czasem takie przepisy, że człowiek nadziwić się nie może, że całe dotychczasowe lata mógł się bez nich w ogóle obejść. Takie właśnie przemożne zdziwienie i mi przypadło w udziale, gdy po raz pierwszy przygotowałam ciasteczka z tego przepisu. Fantastycznie kruche, maślane, które jednak słodycz przełamują charakterystyczną orzechową nutą. Fenomenalnie sprawdzą się w roli malutkiej, ale satysfakcjonującej przekąski do kawy. Eleganckie, malutkie kuleczki obtoczone w cukrze pudrze przywodzą na myśl kulki śniegu, choć można podać je również w wersji podstawowej. Te drugie nie tylko już smakiem, ale również wyglądem przywoływać na myśl będą orzechy włoskie. W obu wariantach ich smak, za co ręczę – to prawdziwa poezja!

Przepis na te cudeńka wyszperałam w książce jeszcze z końca XIX wieku, w słynnej pozycji “Kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń. Smaczne i tanie obiady dla domów obywatelskich, z uwzględnieniem higieny i dyetetyki, z podaniem dyspozycyj na stósowne obiady każdego dnia całego roku”. Sami przyznajcie, czy już same tytuły ówczesnych wydawnictw nie urzekają? 

kulki orzechowe

Ciasteczka przygotowuje się zupełnie ekspresowo, zwłaszcza w porównaniu z innymi tego typu wypiekami. Tu nie trzeba w ogóle zawracać sobie głowy ani wałkowaniem ciasta, ani wycinaniem fikuśnych kształtów. Wystarczy w dłoniach formować małe kulki wielkości wspomnianych włoskich orzechów i właściwie to ten element uznać można za najbardziej czasochłonny etap ich wykonania. Dzięki wykorzystaniu podstawowych składników, ciasteczka przechowywać można nawet do kilku tygodni w zamkniętym pojemniku czy puszce, choć konia z wozem temu, u kogo ten smakołyk ostoi się nietknięty dłużej niż kilka dni. 

Takie długotrwałe przechowywanie słodkich smakołyków to w ogóle jedna z moich niedoścignionych, domowych aspiracji. Jeszcze z dzieciństwa pamiętam niemego bohatera wielu bajkowych opowieści – w telewizji czy na kartach książek – pięknie zazwyczaj zdobione pudełko lub wielki słój z domowymi ciasteczkami. I jakkolwiek sama chciałabym, aby i w moim domu taki słój znalazł swoje miejsce, widać panie domu z kart książek dysponowały większą od mojej dozą silnej woli i umiaru. I choć poczyniłam już dawno stosowne zakupy i nie brakuje mi puszek, ozdobnych słoików i stylizowanych pudełek – cóż mi po nich, skoro wszystkie mają ten sam defekt – nic się w nich nie uchowa! Co nie wypełnię takiego pudełka po brzegi, to apetyt mój i reszty domowników będzie nas do niego przywodził co chwila. Bo przecież ciasteczko do kawki, do herbatki, bo ktoś nas rozzłościł, bo ktoś wpadł z wizytą. Ani się człowiek nie obejrzy i to ciasteczko, które miało być przecież “tylko jedno”, zjedzone z podnoszącym jeszcze smak pół-wyrzutem sumienia okazuje się być ostatnim z całej partii upieczonych łakoci. Sami rozumiecie, w takiej sytuacji i przy takim popycie ratować się można wyłącznie przepisami na ciastka zupełnie nieskomplikowane, inaczej w ogóle człowiek by z kuchni nie wychodził.

Ciekawostką może być również, że te same ciasteczka, które w naszym kraju stanowić miały tak doskonały dodatek do “obiadów obywatelskich”, znane są w tej samej formie w wielu rejonach świata. Skąd do nas, lub od nas przywędrowały pozostanie, pewnie na zawsze, słodką tajemnicą. Taki wypiek w literaturze kulinarnej do lat 50 określało się często mianem “Russian teacakes“, którą to nazwę sprawnie podmieniono w tamtym okresie na biscochitos – meksykańskie ciasteczka ślubne. Być może to przypadek, być może wpływy polityczne. Ja tam pozostanę przy określaniu ich rodzimym mianem kulek orzechowych. Koniecznie spróbujcie!

kuchenny kredens

Kawiarnia na wolnym powietrzu, 1926

Kulki orzechowe
Write a review
Drukuj
Składniki
  1. 70 g orzechów włoskich
  2. 125 g masła
  3. 70 cukru pudru + dodatkowo do obtoczenia ciasteczek
  4. 200 g mąki
  5. kilka kropel esencji waniliowej
Wykonanie
  1. Orzechy włoskie podprażyć na suchej patelni lub w piekarniku przez ok. 8-10 minut w temperaturze 180 C aż lekko się przyrumienią. Zdjąć z blaszki i całkowicie wystudzić. Gdy są już zupełnie zimne, pokruszyć orzechy na mączkę - w blenderze lub przesypując do torebki foliowej i ugniatając wałkiem. Ważne, by podczas rozdrabniania do orzechów dodać łyżkę, dwie z podanej ilości zwykłej mąki - zapobiegnie to wytworzeniu się zbyt dużej ilości oleju i "zbryleniu" masy.
  2. Masło utrzeć z cukrem pudrem, dodać mąkę, zmielone orzechy i całość zagnieść na jednolitą masę.
  3. W ręku wyrabiać kulki wielkości orzecha włoskiego i układać w niewielkich odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15 minut w temperaturze 180 C (grzanie góra-dół), aż spód ciasteczek ładnie się zarumieni.
  4. Po wyjęciu z piekarnika odczekać pięć minut i jeszcze ciepłe obtaczać w cukrze pudrze. Zostawić do całkowitego wystygnięcia i ponownie obtoczyć. Jest to krok opcjonalny, ciasteczka podać można również samodzielnie, bez dodatku cukru pudru.
  5. Ciasteczka przechowywać można w szczelnym pojemniku do kilku tygodni.
http://www.kuchennykredens.pl/
Proces przygotować zacząć trzeba od uprażenia orzechów. Etap o tyle przyjemny, że już na wstępie dom wypełni przyjemny zapach.

kulki orzechowe

Teraz wystudzone wystarczy już tylko rozdrobnić na drobną (choć nie jakoś pedantycznie) mączkę i główny, magiczny składnik naszych ciasteczek gotowy!

kulki orzechowe

W zasadzie to już teraz wszystko idzie “z górki”. Połączenie składników w jednolitą masę, a tym bardziej formowanie z niego niewielkich kulek zajmuje dosłownie minutkę.

kulki orzechowe

kulki orzechowe

A to już efekt po upieczeniu – ciastka pozostają blade, choć tworzą się na nich charakterystyczne spękania przywodzące na myśl główny ich składnik – orzechy włoskie.

kulki orzechowe

Skoro te ciastka takie bladziutkie – ktoś mógłby spytać – to jak w ogóle poznać czy już czas wyjmować je z piekarnika. Otóż wyciągać jak się zrumienią – tyle, że od spodu. Widać to zresztą trochę na zdjęciach. Od spodu wyglądają o tak:

kulki orzechowe

W takiej formie, po wystygnięciu w zasadzie można je już bez żadnych przeszkód i ze smakiem zjeść. Jeśli jednak zależy nam na dodatkowym elemencie dekoracyjnym, że o słodyczy nie wspomnę, polecam by jeszcze ciepłe obtoczyć w cukrze pudrze. Proces tez przebiegnie w dwóch etapach, gdyż za pierwszym razem większość posypki w gorące kulki po prostu wsiąknie.

kulki orzechowe

Już zimne trzeba zatem ponownie potraktować pudrem…

kulki orzechowe

Tak przygotowane przechowywać można nawet do kilku tygodni w szczelnie zamkniętym pudełku. Smacznego!

kulki orzechowe

kulki orzechowe

 

Mogą zainteresować Cię również

26 komentarzy

  • Reply
    Marta
    18 kwietnia, 2018 at 15:31

    W naszej rodzinie podobne (a może te same? Muszę w końcu wyciągnąć od babci przepis) ciasteczka funkcjonują pod nazwą “półksiężyców”. Przygotowywane przez babcię z okazji Bożego Narodzenia, wykrawane w kształt półksiężyców właśnie i przechowywane w cukrze pudrze- cudo :-)

  • Reply
    caprice
    18 kwietnia, 2018 at 18:09

    Po moim cukrowym detoksie na pewno wrócę do tego przepisu. Kocham wszelkie ciasteczka. :D

  • Reply
    Elaweronika
    21 kwietnia, 2018 at 13:34

    Pierwszy raz jestem na blogu, od razu się zakochałam! Ciasteczka zrobię na pewno, także przepis kradnę i pozdrawiam!

  • Reply
    Justyna Nidzicka
    2 maja, 2018 at 10:02

    O mamo! Taki prosty przepis i aż się dziwię, że on nie krąży po sieci :)

    • Reply
      Monika
      12 czerwca, 2018 at 20:47

      Naprawdę polecam, bo w smaku jak słowo daję – bajka!
      Pozdrawiam serdecznie!

  • Reply
    Olga
    8 maja, 2018 at 08:45

    Robiłam niedawno podobny przepis, ale go zmodyfikowałam tworząc wgłębienie w ciastkach i po upieczeniu dodając powidła. Ciastka nie przetrwały jednego wieczoru!

    • Reply
      Monika
      12 czerwca, 2018 at 20:46

      Brzmi wspaniale! Ja z taką dziurką z konfiturą robię ciasteczka tzw. kleryżki, z kleiku ryżowego.
      Ale i tych orzechowych muszę spróbować w takiej formie!

  • Reply
    Jan Maleczyński
    11 maja, 2018 at 12:31

    Właśnie szukałem orzechowych przepisów na weekendowe słodkości i mam :)

    • Reply
      Monika
      12 czerwca, 2018 at 20:44

      Z pełnym przekonaniem polecam! Ciasteczka wychodzą obłędnie dobre.
      Pozdrawiam!

  • Reply
    CookUp
    4 czerwca, 2018 at 10:36

    Niesamowite jest to, gdy historię można smakować na talerzach. Kulki wyglądają przepysznie, a tytuły starych książek kucharskich są naprawdę urzekające! ;)

    • Reply
      Monika
      12 czerwca, 2018 at 20:35

      Dziękuję! <3 A co do historii i jej poznawania, nie mogłabym zgodzić się bardziej!
      Pozdrawiam serdecznie!

  • Reply
    Daria
    3 sierpnia, 2018 at 12:07

    Ciastka zrobilam i sa pyszne. Super do kawy. Ja je zamrozilam i byly jak znalazl na niezapowiedziane wizyty znajomych.

  • Reply
    Marta
    19 listopada, 2018 at 09:07

    przepraszam… ale ile ma być cukru?

  • Reply
    Monix
    13 lutego, 2019 at 16:54

    A mnie sypia sie ciasteczka…:(
    Co moze byc powodem?
    Moze za duzo maki wsypalam?wszystko wedle przepisu zrobilam.

    • Reply
      Anonim
      2 marca, 2019 at 20:23

      Zrobilam ponownie i ponownie sypia sie ??
      Nadal czekam na odpowiedz na poprzedni wpis…

  • Reply
    toolofan
    4 marca, 2019 at 14:39

    Ciekawostka – przepis na te ciasteczka (z małym, ciekawym dodatkiem ;) ) jest tekstem do utworu grupy TOOL”Die Eier Von Satan” :)

    • Reply
      Dorota
      26 stycznia, 2020 at 14:15

      Rozpływam się, są tak pyszne, że nie mam słów. Uwielbiam❤Dziękuję. Będę polecać

  • Reply
    Aśka
    1 sierpnia, 2019 at 23:06

    spróbuję zwłaszcza że ciastka u mnie w domu jedzą wszyscy a synek mógłby tylko nimi żyć zwłaszcza z cukrem pudrem

  • Reply
    Ania
    8 sierpnia, 2019 at 09:57

    Właśnie je przygotowałam i zdecydowanie POLECAM ten przepis :) są znakomite, dokładny smak ciastek mojej babci :) a w dodatku naprawdę łatwe i szybkie w przygotowaniu.

    • Reply
      Monika
      19 listopada, 2019 at 21:46

      Ogromnie ucieszył mnie ten komentarz! To chyba największy komplement jeśli z pomocą tych przepisów udaje się odtworzyć oryginalny smak wypieków sprzed lat. Ja również te ciastka uwielbiam!
      Pozdrawiam serdecznie!

  • Reply
    Karolina
    30 września, 2020 at 10:01

    Cudowny przepis! Ciasteczka wyszły kruche i delikatne, 15 min w piekarniku to odpowiedni czas. Na pewno będę wracać do tego przepisu, polecam :)

  • Reply
    Lala
    30 października, 2020 at 08:13

    Pyszne ciastka do kawy, pierwszego dnia kruchutkie, na 2 i 3 bardziej wilgotne. Nie potrafię zdecydować kiedy smakują lepiej, rewelacyjne, proste i szybkie w przygotowaniu. Niebezpiecznie idealne do podjadania.

  • Reply
    Ewa
    2 marca, 2021 at 09:38

    Coś niesamowitego robić takie rarytasy z tak starego przepisu. Pyszna sprawa. Dziękuję.

  • Reply
    Jagoda
    7 maja, 2021 at 16:50

    Zamieniłam orzechy na migdały i też wyszły wyśmienite ciastka. Bardzo dziękuję za przepis.

  • Reply
    Karolina
    4 grudnia, 2022 at 06:05

    Dzień dobry, ile ciasteczek wychodzi z jednego przepisu? :) Pozdrawiam, Karolina

  • Reply
    kulki mocy
    9 grudnia, 2023 at 14:46

    Fantastycznie kruche, maślane, a ta orzechowa nuta to po prostu poezja smaku! Idealne na malutkie, eleganckie przekąski do kawy, choć przyznam szczerze, że trudno się im oprzeć w każdej sytuacji. ?

    Znalezienie tego przepisu było jak podróż w czasie do XIX wieku, ale smak pozostał ponadczasowy.

  • Dodaj komentarz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.